Zbliżająca się jesień nie musi oznaczać końca naszych podróży samochodem kempingowym.  To okres równie dobry do takich wypraw jak wakacje, a dla niektórych nawet i lepszy. Problemem przestają być tłumy turystów, duży ruch na drogach czy często zbyt wysokie temperatury przeszkadzające podczas podróży. Pamiętać jednak należy o przygotowaniu się do podróży w innych warunkach atmosferycznych. Warto jest zainteresować ogrzewaniem naszego kampera, by w drodze zawsze, niezależnie od pogody, było nam ciepło.

Jaki mamy wybór?

Do wyboru mamy tak naprawdę trzy typy ogrzewania: gazowe, postojowe oraz elektryczne.
W przypadku pojazdów kempingowych wyposażonych w ogrzewanie gazowe mamy do czynienia z butlami gazowymi oraz instalacjami, które są stosowane do lodówki i kuchenki. Ten fakt można wykorzystać do ogrzewania całego pojazdu dzięki zakupowi pieca gazowego, który zapewni nam przyjemne temperatury, a pozostałości z procesu spalania odprowadzi poza kamper.  Drugi sposób ogrzewania, elektryczny, może okazać się najłatwiejszy. Wystarczy bowiem zakup farelki. Takie lekkie i tanie urządzenie będzie szybko ogrzewać naszego kampera. Jednak musimy uważać, gdyż jego eksploatacja może być bardzo kosztowna, zwłaszcza w zimne dni.
Ogrzewanie postojowe zaś, często nazywane Webasto od nazwy jednego z producentów, jest zazwyczaj elementem fabrycznego wyposażenia samochodu kempingowego. Można je jednak także samodzielnie zainstalować w każdym rodzaju pojazdu, niezależnie od tego, jaki jest rodzaj silnika pojazdu. Ten sposób ogrzewania wykorzystuje układ chłodzenia silnika oraz fabryczne nawiewy wentylacji. Jego sercem jest agregat grzewczy, który działa, pobierając paliwo ze zbiornika naszego samochodu. Ten agregat zasysa powietrze do komory spalani i następnie uruchamia obieg płynu chłodniczego, co jednocześnie go podgrzewa.  Płyn oddaje ciepło, które następnie jest wprowadzone do kabiny za pomocą nawiewów. Działa to jak w przypadku zwykłego ogrzewania samochodu, ale nie wymaga ono uruchamiania silnika.  Za tego typu ogrzewaniem przemawia jego prosty sposób montażu oraz niskie zużycie paliwa. Pozwoli on nam także wyeliminować nieprzyjemne i zaskakujące sytuacje, takie jak pojawienie się szronu.
Nie jest to jednak urządzenie bez wad. Za największą z nich często podaje się cenę takiego rozwiązania. Ogrzewanie postojowe może nas kosztować wraz z montażem od 3 do nawet 6 tysięcy złotych, więc jest to dość spory wydatek.

Jakie ogrzewanie wybrać?

Tutaj wszystko zależy od tego, w jaki sposób korzystamy z kampera. Jeśli nasze wypady są sporadyczne, warto zainteresować się ogrzewaniem gazowym i elektrycznym. To pierwsze będzie prawdopodobnie tańsze, a drugie szybciej nas ogrzeje. Gdy jednak często jeździmy naszym kamperem na wycieczki przez całą jesień, warto zainwestować w Webasto. Mimo wysokich kosztów początkowych przy dużej eksploatacji wydatek będzie mniejszy niż gdybyśmy mieli się ogrzewać elektrycznie podczas niższych temperatur.

Inspirowane: Camp-plus.pl – mata grzewcza waeco